Poezja Gajcego na rockowo
Janerka, Kazik, Armia, Dezerter, Pustki, Agressiva ’69 i Pogodno zaśpiewały wiersze poety czasu wojny
Idąc do powstania, Gajcy miał tylko jeden granat – filipinkę.
Napisał wtedy swój ostatni wiersz „Święty kucharz od Hipciego” – pełen goryczy, obrazoburczy, opisujący masakrę przy czołgu-pułapce na ulicy Kilińskiego, w której zginęło kilkaset osób. Na płycie melodeklamuje go w konwencji groteski Lech Janerka: „Wszyscy święci, hej do stołu! /W niebie uczta: polskie flaczki /Wprost z rynsztoku Kilińskiego! /Salcesonów misa pełna. /Świeże, chrupkie. Pachną trupkiem: /To z Przedmurza! /Do godów. Święci do godów, Przegryźcie Chrystusem Narodów!”.
16 sierpnia Gajcy i Zdzisław Stroiński, jego przyjaciel poeta ze „Sztuki i Narodu”, stacjonowali w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta