Nowoczesność po polsku
Czy unijne fundusze są wydawane na projekty o najwyższym poziomie innowacyjności? Można mieć co do tego wątpliwości
Miało być tak: dotacje na inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym przyczynią się do powstania nowych produktów o przełomowym znaczeniu, na miarę np. aparatu cyfrowego czy odtwarzacza MP3. Skończyło się na tym, że granty dostały np. cukierki, plastikowe kubki, antypoślizgowe obuwie, ciasto francuskie, w których główną nowością jest sposób ich produkcji czy pakowania.
Chodzi o sztandarowe źródło wsparcia dla przedsiębiorców z programu „Innowacyjna gospodarka” (działanie 4.4). Ma ono największy budżet – ok. 1,4 mld euro na lata 2007 – 2013, oraz najwyższe wymogi dotyczące innowacyjności. W dwóch dotychczas rozstrzygniętych konkursach podzielono już 4,5 mld zł, czyli ok. 77 proc. puli. Umowy o dofinansowanie podpisano ze 183 firmami, a kolejnych około 100 czeka w kolejce.
Poważnych analiz, które pokazywałyby efektywność przydzielonego już wsparcia, jeszcze nie ma. Są za to opracowania poświęcone kryteriom wyboru projektów. Jedno z nich wskazuje, że przyjęte wymogi właściwie nie odpowiadały założonym celom – wytworzeniu nowych, dotąd niedostępnych na rynku docelowym produktów. Główny nacisk podczas oceny położono bowiem na nowoczesność technologii, które miały być zakupione w ramach inwestycji. Aż 20 punktów na 100...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
