Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pijmy z cnotą, będziem trzeźwi

24 listopada 2009 | Kultura | Bartosz Marzec
„Toasty polskie”  Oficyna MG
źródło: Rzeczpospolita
„Toasty polskie” Oficyna MG
„Jesień” – XIX-wieczna litografia ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej (fot: Muzeum Ziemi Lubuskiej)
źródło: Rzeczpospolita
„Jesień” – XIX-wieczna litografia ze zbiorów Muzeum Ziemi Lubuskiej (fot: Muzeum Ziemi Lubuskiej)

Album „Toasty polskie” przypomina o sztuce praktykowanej przez naszych najlepszych pisarzy

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że wznosząc toast, uprawiają literaturę. Może być wygłoszony prozą lub wierszem, może przybrać formę pieśni. Toasty rozbrzmiewają w wierszach Jana Kochanowskiego i Adama Mickiewicza. Jeszcze niedawno znajdowaliśmy je w tekstach wygłaszanych z estrady i sceny. A jak jest dziś? Czy ten gatunek literacki oddany został walkowerem?

– W formie charakterystycznej dla XIX wieku, a więc improwizowanej, bogatej – z pewnością przeszedł do historii – powiedział „Rz” Janusz Odrowąż-Pieniążek, dyrektor warszawskiego Muzeum Literatury. – Nie twierdzę jednak, że na fali powrotów do zapomnianych tradycji Polakom nie przyjdzie fantazja, by wznosząc puchar, podzielić się z biesiadnikami błyskotliwą myślą.

– Do toastów prowokowała biesiadna tradycja wódczana – uważa Robert Makłowicz, publicysta i znawca kuchni. – Niestety, zwyczaj picia wódki w kieliszkach powoli zanika. Oczywiście, toast spełnić można również winem, ale młodzież – o wciórności! – pije teraz albo piwo albo drinki. Inna sprawa, że podczas biesiad nie praktykuje się już tak zwanego picia na komendę, dość opresyjnego wprawdzie, ale jednak toastotwórczego.

I tu z pomocą przychodzą „Toasty polskie”....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8481

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament