Coraz donośniejsze głosy z przeszłości
Angela Merkel osobiście, nie ukrywając się za swoim rządowym kolegą, powinna zadbać o stosunki z Polską i oświadczyć, że kandydatura Steinbach do rady „Widocznego znaku” nie wchodzi w grę – pisze publicysta „Rz”
Erika Steinbach musiała przełknąć zeszłotygodniową porażkę, gdy weto szefa niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellego z FDP powstrzymało jej ponowną próbę wejścia do rady Centrum przeciwko Wypędzeniom. Kanclerz Angela Merkel uchyliła się wtedy od publicznych wypowiedzi na temat sporu.
Pozostań twarda!
Szefowa ziomkostw zareagowała nerwowo. Najpierw ogłosiła ultimatum, żądając, by do końca roku niemiecki rząd zgodził się na jej wejście do rady. Potem zagrała sprytniej. Jak można podejrzewać – wypuściła kontrolowany przeciek do „Spiegla”. Według podanych przez tygodnik informacji w zamian za rezygnację Eriki Steinbach z rady „Widocznego znaku” Angela Merkel jakiś czas temu miała obiecać szefowej Związku Wypędzonych stanowisko sekretarza stanu – z miesięcznym wynagrodzeniem 9000 euro oraz służbową limuzyną z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)