Koparka nie może wjechać za wcześnie
Wielu inwestorów kusi, by ruszyć z budową zanim pozwolenie na budowę stanie się ostateczne. To błąd, który może ich sporo kosztować
Załatwienie formalności budowlanych nie jest proste i często trwa zbyt długo. Nie warto jednak się spieszyć, by – dajmy na to – zdążyć z rozbudową pensjonatu przed latem, zanim przyjadą wakacyjni turyści, czy też postawić pawilon przed pierwszymi mrozami.
Jeżeli bowiem nadzór budowlany stwierdzi, że inwestor dopuścił się samowoli budowlanej, to w najlepszym razie skończy się na procedurze legalizacyjnej. W najgorszym – na rozbiórce tego, co już zostało postawione.
Decyzja musi być ostateczna
Teoretycznie starosta ma 65 dni na wydanie pozwolenia na budowę. Trzeba jednak liczyć się z tym, że nie zawsze dotrzyma tego terminu. Najczęściej z powodu konieczności zasięgnięcia opinii różnych instytucji.
Czasami konieczne jest nawet przeprowadzenie dodatkowego postępowania. Wtedy starosta ma prawo zawiesić postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę do czasu, aż zakończą się postępowania, od których zależne jest jego wydanie.
Zgodnie z art. 35 ust. 8 prawa budowlanego do terminu 65 dni nie wlicza się okresów zawieszeń oraz opóźnień powstałych z konieczności uzyskania stanowisk innych organów w formie opinii, milczącej zgody lub decyzji (np. opinia wojewódzkiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta