Największe sukcesy i porażki
To był korzystny rok dla oszczędzających. Oprocentowanie lokat w najlepszym okresie sięgało nawet 9 proc. Gorzej było z kredytami. Tylko program „Rodzina na swoim” mocno się rozkręcił. Modne stały się depozyty antypodatkowe i karty zbliżeniowe. Niewiele dały natomiast nowe regulacje prawne: ustawa o upadłości konsumenckiej i rekomendacja S2. Na razie do nieudanych trzeba też zaliczyć inwestycje w produkty strukturyzowane. Niemalże połowa z tych, które już wygasły, nie przyniosła żadnego zysku
Hity 2009
1. Lokaty z wysokim oprocentowaniem
Wyniszczająca banki wojna depozytowa z punktu widzenia klientów była nie lada gratką. W styczniu najlepsze lokaty trzymiesięczne zapewniały nawet 9 proc. w skali roku (Dominet, Fortis i Polbank). Na rocznym depozycie można było zarobić 8,5 proc. (Noble Bank).
Tak wysokie oprocentowanie lokat nie zdarza się często. Do tego doszła niska inflacja (w listopadzie liczona rok do roku wyniosła 3,3 proc.). W sumie osoby deponujące oszczędności w czasie szczytu wojny depozytowej mogły liczyć na bardzo wysokie oprocentowanie realne.
Przez cały rok oprocentowanie lokat systematycznie spadało, ale w grudniu stawki wciąż były na przyzwoitym poziomie. W przypadku depozytu trzymiesięcznego można było liczyć nawet na 6 proc. w skali roku (Polbank), a rocznego 6,3 proc. (AIG Bank).
2. Depozyty antypodatkowe
Banki, szukając sposobu na zaoferowanie jak najzyskowniejszych depozytów, wpadły na pomysł, by zrobić to kosztem fiskusa. W 2009 roku furorę zrobiły depozyty z dzienną kapitalizacją odsetek.
Jako pierwszy pod koniec 2008 roku rozwiązanie takie zaproponował Alior Bank, wprowadzając konto z lokatą nocną. Umożliwiało ono ominięcie 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Wykorzystano mechanizm zaokrąglania podstawy opodatkowania i samego podatku do pełnych złotych. Jeśli odsetki nie przekraczają 2 zł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta