UJ ma wino, koneserzy chrapkę
Uniwersytet Jagielloński produkuje trunek od 2005 r. Zdobywa już trofea na zagranicznych konkursach
W sylwestrową noc wybrani mogą już wznosić toast, na przykład za pomyślność Uniwersytetu Jagiellońskiego w roku 2010, winem produkowanym przez krakowską Alma Mater. Wybrani, bo butelek uczelnianego Novum na sklepowych półkach jeszcze nie ma. – By koneserzy mogli po nie sięgnąć, muszą one pokonać biurokratyczne bariery – uprzedza rektor UJ prof. Karol Musioł, pomysłodawca produkcji pierwszego w kraju uniwersyteckiego wina. – Chcemy też zaoferować Małopolsce m.in. laboratoria uniwersyteckie do kontroli jakości wina.
Tradycje z XIII wieku
Karol Musioł winnym zapałem zaraził się podczas kilkuletniego pobytu we Francji. To tam upewnił się, jak mocno winiarskie tradycje wpisane są w historię europejskich uniwersytetów. Uczelnie w wielu krajach mają swoje winnice, nawet szwedzki uniwersytet w Uppsali, tyle że… we Francji. W Polsce, zdaniem specjalistów, mimo srogich zim, słońca jest wystarczająco dużo. I nie musimy winnic zakładać za granicą, a pijących rodzime wino uważać za męczenników.
Uczelnia postanowiła więc odrodzić swe winne tradycje sięgające średniowiecza. – W XVI w. Uniwersytet miał 400 hektarów winnic – przypomina dr Tadeusz Skarbek, kanclerz UJ. Winoroślą obsadzone było niegdyś nawet Wzgórze Wawelskie.
I choć kultura picia i walory zdrowotne wina są warte promowania, mali producenci tego szlachetnego trunku jeszcze do niedawna byli traktowani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta