Jacek i Placek polskiej muzyki
Dokonania Szymona Tarkowskiego każą traktować go serio. Z jednej strony jazzowy underground, z drugiej poetyckie Pustki. Poważnie brzmi. Ale gdy Tarkowski działa z Igorem Spolskim w ramach zespołu Płyny, nie sposób się nie śmiać.
Dwóch błyskotliwych łobuzów przewodzi awanturniczemu projektowi, który szydzi z mód, mieszając zarazem to co na czasie – miejski folk, pop, nowego rocka, trochę psychodelii, brzmień klubowych. Na środowym, rozpoczynającym się o godz. 21, koncercie w klubie 55 (pl. Defilad 1) usłyszymy aranżacje uwzględniające nawet akordeon i ukulele!