Gospodarczy dyktat Azji
Świat w 2010 r. spróbuje się kolejny raz porozumieć w sprawie klimatu. Polska – rok prywatyzacji lub jej fiaska. Co będzie z reformą finansów?
To Azja i kilka najszybciej rozwijających się krajów Ameryki Łacińskiej są typowane przez ekonomistów na liderów gospodarczego rozwoju w przyszłym roku. Mówi się nawet o początku dekady Azji. Prawie więc symboliczny wymiar ma to, iż od 1 stycznia 2010 r. zacznie działać najszybciej rozwijająca się azjatycka strefa wolnego handlu, do której włączą się Chiny. Na jej powstanie nalegał przede wszystkim rząd w Pekinie. Reszta krajów Azji Południowo-Wschodniej bardzo obawiała się wielkiego sąsiada, który jest w stanie wyprodukować niemal wszystko więcej i taniej niż ktokolwiek na świecie.
Tyle że reszta Azji wypróbowała już chińską politykę gospodarczą podczas dwóch kryzysów – w 1997 roku i 2008/2009. W żadnym z nich Chińczycy nie zrobili nic, co mogłoby zaszkodzić konkurencyjności sąsiadów. A w sytuacji, kiedy na świecie wciąż są kłopoty z dostępem do kapitału, chińskie rezerwy stanowią doskonałą alternatywę. Dzięki temu jest ogromna szansa na powstanie gigantycznego bloku gospodarczego, skutecznie konkurującego z UE i NAFTA.
Rewolucja w transporcie
Szybkie pociągi nie będą już budzić takich emocji, jak pod koniec 2009 roku. Najpóźniej 10 lipca ma wrócić na giełdę General Motors. Dla amerykańskiego przemysłu ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta