„Papuga” sprawdza Okęcie
Od stycznia w Warszawie będzie można lądować w trudniejszych warunkach atmosferycznych. Nie wiadomo tylko, na ilu pasach. Wzięliśmy udział w podniebnych testach systemu nawigacyjnego
Będzie mniej odwołanych lotów. Zmniejszy się liczba lądowań na lotniskach rezerwowych. Od 14 stycznia wspomagający lądowanie system ILS – rozmieszczona na płycie Okęcia sieć nadajników i tzw. nawigacyjnych markerów – będzie działać w drugiej wyższej kategorii. To pozwoli pilotowi „posadzić” samolot przy gęstszej mgle i niższym pułapie chmur niż dotychczas.
Specjaliści z Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej badali wczoraj z powietrza jakość sygnału ILS na Okęciu.
Czeski Top Gun
– Urząd Lotnictwa Cywilnego wymaga sprawdzenia sygnału ILS przynajmniej raz na pół roku – mówi inspektor pokładowy Paweł Szpakowski. – Żeby być pewnym wyników, musimy zrobić 30 – 40 podejść do lądowania – wylicza.
Do testów posłużył turbośmigłowy L-410 turbolet produkcji czechosłowackiej z lat 60. ub. wieku. Z powodu zielono-żółto-niebieskiego statecznika pionowego piloci nazywają tę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta