Oj, działo się w stolicy
Co dobrego, a co złego wydarzyło się w mijającym roku w naszym mieście? Jednoznacznie ocenić nie jest łatwo. Jak porównać płonące autobusy z budową Stadionu Narodowego? A jak bitwę o KDT z decyzją o nowych buspasach? Dokonaliśmy subiektywnego wyboru, biorąc pod uwagę odzew czytelników na wydarzenia, które opisywaliśmy. Nie lekceważyliśmy też społecznych akcji – np. pikiet w odpowiedzi na działania miejskich urzędników.
Zwijanie Żagla
To był rok kryzysowy. Deweloper wstrzymał budowę ekskluzywnego Żagla Libeskinda obok Złotych Tarasów, wiatr hulał na innych budowach blokowisk. Miasto też musiało ciąć na inwestycje. Burmistrzowie zastanawiali się, z czego by tu jeszcze zrezygnować: budowy ulicy, remontu domu, a może parku? Prawdziwą rzeź zrobiono na Pradze, skąd miasto zabrało kluczowe inwestycje komunikacyjne. Ratusz gwałtownie szuka pieniędzy. Rosną czynsze w lokalach użytkowych i o ok. 300 proc. w mieszkaniach komunalnych. Dramatycznie idą w górę opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu. Wysoką stawką opodatkowano też garaże w domach. Dziury w kasie miasta zmuszają ratusz do gigantycznych pożyczek.
Awantury i porządki
Pełną parą ruszyła budowa Stadionu Narodowego. Rekordowa liczba dźwigów ciągnie inwestycję w górę (ich operatorzy nie zawsze dostają pensje). Ale Michel Platini podobno pieje z zachwytu. Coś się jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta