Nowy kodeks nie teraz
Reforma kodeksu cywilnego opóźni się o kilka lat. Na przeszkodzie stoją UE i sędziowska elita. Dla prawników, paradoksalnie, to dobra wiadomość
Jest już pewne, że Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego nie zdoła do końca swej kadencji (październik 2010 r.) przygotować całego projektu nowego kodeksu cywilnego. Nie przygotuje z pewnością części szczególnej księgi zobowiązań (w której uregulowane są poszczególne rodzaje umów: sprzedaży, darowizny, najmu) ani prawa rodzinnego, które z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ma przejść (po noweli) do k.c.
– Nie udało się. Intensywne zmiany w Unii nie pozwalały na szybsze tworzenie projektu, poza tym pojawiły się inne koncepcje, które trzeba zwalczać, a to zabiera dużo czasu – mówi „Rz” prof. Zbigniew Radwański, przewodniczący Komisji, który deklarował zakończenie prac nad projektem w tym roku (patrz rozmowa: >C4).
Sąd Najwyższy przeciw
Do tej pory komisja zaprezentowała tylko ogólną część kodeksu. Spotkała się z frontalną krytyką sędziów Izby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta