Lewą nogą do prawego ucha
Zamiast parytetów może wróćmy do wyborów kuriami, stosowanych w cesarstwie Habsburgów. Zasadę stanową wystarczy zastąpić zasadą płci. Kobiety mogłyby głosować tylko na kobiety, mężczyźni na mężczyzn – pisze socjolog
Pewna działaczka feministyczna, której nazwiska nie wymienię, uzasadniając potrzebę wprowadzenia parytetu dla kobiet na listach wyborczych, stwierdziła, że bycie posłem to „zajęcie dobrze płatne i niewymagające szczególnych kompetencji”. Nie jest to uzasadnienie szczególnie dla kobiet przyjemne. Nie jest też całkiem trafne, bo akurat kobiety przeważają nad mężczyznami wśród studentów szkół wyższych, co pozwala mniemać, iż kompetencjami im co najmniej nie ustępują.
Komputery zamiast posłów
Osobiście wreszcie nie mam nic przeciwko temu, by w Sejmie RP zasiadały wyłącznie posłanki, jeśliby taka była wola wyborców. Opinia tej działaczki jest jednak z kilku względów interesująca. Przede wszystkim jako charakterystyka sytuacji posłów odpowiada potocznym wyobrażeniom obywateli: posłowie i posłanki nie robią wrażenia ludzi dobrze przygotowanych do działalności legislacyjnej ani dobrze rozumiejących sprawy publiczne. Zawód polityka nie cieszy się prestiżem ani publicznym zaufaniem. To działaczki jednak nie trapi. Jej problem to zbyt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta