Informacje
Informacje
Propaganda i prawa obywatelskie
Tadeusz Zieliński
Słowo "propaganda" budzi w dzisiejszych czasach przeważnie złe skojarzenia. Przywodzi bowiem na myśl praktyki III Rzeszy i Związku Radzieckiego, których przywódcy posługiwali się nieraz kłamliwą agitacją jako środkiem kształtowania w społeczeństwie ślepej wiary w "jedynie słuszne" poglądy kierownictwa "partii i rządu" (NSDAP i KPZR) .
Uprawiana uporczywie i bez żadnych skrupułów faszystowska i sowiecka ofensywa propagandowa była środkiem nie spotykanej w historii nowożytnej indoktrynacji zniewolonych narodów, polegającej na wpajaniu ludziom przekonań zgodnych tylko z jedną, narzuconą z góry ideologią. Propagatorzy narodowego socjalizmu, szerzący per nefas swą doktrynę, nie liczyli się zupełnie z powszechnie uznanymi normami moralnymi. J. Goebbels, minister propagandy III Rzeszy, w mowie "Hasła nowego państwa", wygłoszonej w marcu 1933 r. , oświadczył bez ogródek: "Jeśli chodzi o metody propagandy, to nie mogą w nich odgrywać żadnej roli względy etyczne (. .. ) propaganda jest środkiem prowadzącym do celu. Jeżeli za pomocą tego środka można cel (polityczny -- T. Z. ) osiągnąć, to jest to środek dobry".
Ta sama niemoralna zasada: "cel uświęca środki", stała się kamieniem węgielnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta