Gorzki smak poselskiego mandatu
Moim hołdem będzie merytoryczna praca – zapowiada jeden z przyszłych posłów, który obejmie miejsce po zmarłym
W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem zginęło w sobotę aż 18 parlamentarzystów: 15 posłów i troje senatorów. Wybory do Senatu są większościowe, więc do obsadzenia wygasłych mandatów potrzebne są wybory uzupełniające. Takie odbędą się w okręgach krośnieńskim, katowickim i płockim.
W przypadku posłów nowe wybory nie będą konieczne.
– Wiele bym dał, żebym nie musiał dziś się zastanawiać nad swoją przyszłością w Sejmie – mówi „Rz” Wiesław Suchowiejko, nauczyciel, dyrektor Zespołu Szkół Społecznych w Szczecinku.
Zgodnie z ordynacją wyborczą to jemu przysługuje pierwszeństwo w objęciu mandatu posła po zmarłym tragicznie Sebastianie Karpiniuku (PO).
– Wygasły mandat poselski obejmuje kolejna osoba startująca z tej samej listy wyborczej z największą liczbą głosów – tłumaczy Lech Gajzler, ekspert prawny z Państwowej Komisji Wyborczej.
Niezastąpieni
W wyborach w 2007 r. Suchowiejko zdobył prawie 6 tys. głosów. Był to szósty wynik na liście PO w okręgu wyborczym obejmującym Koszalin i okolice. Wtedy nie dawał mu mandatu posła. Teraz stara się o tym w ogóle nie myśleć.
– W kontekście tego wielkiego dramatu, który nas spotkał, wszystko, co powiem, będzie niezręczne, przedwczesne i nie na miejscu. Sebastian Karpiniuk był jeden i nie do zastąpienia – wzdycha Suchowiejko.
Podobnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta