Mniej turbulencji z pasażerami
Agresywne osoby możemy wysadzić na najbliższym lotnisku i oddać w ręce policji – mówi Małgorzata Zielińska, stewardesa LOT
Rz:Pasażer samolotu ma przed sobą napis, że pod siedzeniem znajduje się kamizelka ratunkowa. Czy ona rzeczywiście tam jest?
Małgorzata Zielińska: Oczywiście, że tak. Przed każdym rejsem, którego trasa prowadzi lub może prowadzić nad morzem, nawet gdy w grę wchodzi tylko przelot na lotnisko zapasowe, sprawdza to personel pokładowy.
A instrukcję wzywającą do zapięcia pasów też należy traktować poważnie? Przecież w razie katastrofy to i tak nie pomoże.
Poważne wypadki zdarzają się we współczesnym lotnictwie niezwykle rzadko, ale w wielu rejsach samolot natrafia na prądy powietrza wywołujące turbulencje. W efekcie pasażer nieprzypięty pasem może uderzyć głową w sufit.
Na ogół załoga wie, gdzie podczas lotu będzie niespokojnie, kapitan włącza wtedy sygnalizację wzywającą do zapięcia pasów. Ale zdarzają się turbulencje nieprzewidziane. Dlatego zalecamy, żeby mieć zapięte pasy w czasie całego lotu.
Ale na ziemi nie ma turbulencji, a personel wzywa, by pasów nie odpinać.
Samolot w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta