Trzylatek poznaje pięćset słówek rocznie
Kilkuletnie dzieci chłoną wiedzę błyskawicznie, co prawda nie od razu opanują język do perfekcji, ale nauczą się rozumieć i mówić, a później doskonalić sprawność w tym zakresie.
Niemowlętom wystarczy codzienne słuchanie płyt w języku obcym, by oswoiły się z językiem i w przyszłości nie miały problemów z wymową. Zajęcia dla maluchów odbywają się w formie zabawy.
– Specjaliści w dziedzinie glottodydaktyki są zgodni, że nauczanie języków od najmłodszych lat jest korzystne dla dziecka i nie niesie żadnych zagrożeń dla jego rozwoju. Są nawet badania, które to potwierdzają – mówi Grzegorz Grabiec, dyrektor regionalny Helen Doron. – Badania dowodzą, że wczesna edukacja językowa wpływa pozytywnie na rozwijanie zdolności intelektualnych, ma dodatni wpływ na wyniki osiągane w szkole, wspomaga opanowanie własnego języka, buduje pozytywną motywację i daje fundament pod systematyczną pracę nad językiem – twierdzi Janina Furgałowa, kierownik Szkoły Języków Obcych Uniwersytetu Warszawskiego. Rodzice często zastanawiają się, jaki wiek jest odpowiedni, by posłać dziecko na lekcje języka obcego. – Z naszych doświadczeń wynika, że najlepiej zacząć przygodę z językiem w wieku czterech lat. Dziecko ma wtedy za sobą fazę sensoryczno-motoryczną, kiedy to opanowuje własne zmysły i ciało. Wtedy też najchętniej otwiera się na wszelkie nowości – mówi Agnieszka Borowczyk, dyrektor Berlitz Kids w Polsce. Innego zdania są zwolennicy metody Helen Doron. Oni uważają, że malec może zacząć naukę, gdy skończy trzy miesiące. – Niemowlęta mają wyjątkową łatwość rozpoznawania i przyswajania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta