Wciąż czekamy na dokumenty
Rosjanie mogli lepiej zabezpieczyć teren katastrofy – mówi prokurator generalny Andrzej Seremet
Rz: Śledztwo w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu trwa już siedem tygodni, a mamy wrażenie, że wciąż nic nie wiemy.
Andrzej Seremet, prokurator generalny: Staramy się na bieżąco przedstawiać wszystkie informacje, którymi prokuratura dysponuje. Z wyjątkiem nielicznych związanych z taktyką śledczą. Pewne materiały są też w dyspozycji prokuratorów wojskowych, którzy otrzymali je od strony rosyjskiej grzecznościowo, przed wykonaniem formalnych wniosków o pomoc prawną. Nie chcieliśmy ich ujawniać, by nie narażać konkretnych rosyjskich prokuratorów. Ale wiem, że nie tego społeczeństwo oczekiwało.
Jakie są najnowsze ustalenia?
Chciałbym, żeby i panowie, i opinia publiczna zrozumieli, iż w pełni odpowiedzialny prokurator, tak jak i sąd, nie powinien przedstawiać żadnych ustaleń, dopóki nie zakończy czynności dowodowych. Wykluczyliśmy pewne wersje, mam na myśli wybuch, ale odrzucenie tej wersji też ma charakter wstępny.
Informacji udziela za to chętnie płk Edmund Klich, polski przedstawiciel przy MAK (Międzypaństwowy Komitet Lotniczy, który w Rosji bada katastrofę).
Proszę panów o zwolnienie mnie od komentowania wypowiedzi płk. Klicha.
Jak je traktować? Przecież to funkcjonariusz państwowy.
Gdyby płk Klich nie był osobą akredytowaną przy komisji działającej w Rosji, gdyby ona nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta