Chiny: bez misjonarskich działań
Aktywność Państwa Środka na arenie międzynarodowej wynika przede wszystkim z potrzeby zapewnienia rosnącej gospodarce dostępu do surowców i źródeł energii – pisze prezes KGHM
Działania chińskiej polityki zagranicznej są równie agresywne, jak polityki amerykańskiej sprzed 100 lat, ale przyświecają im zupełnie inne cele – taką tezę stawia Robert Kaplan w najnowszym numerze magazynu „Foreign Affairs”. Ten znany amerykański analityk polityczny twierdzi, że Państwo Środka nie ma misjonarskiego podejścia w tej sprawie: nie zależy mu na promowaniu własnej ideologii czy formy rządów – aktywność na arenie międzynarodowej napędzana jest potrzebą zapewnienia rosnącej gospodarce źródeł energii, dostępu do metali i strategicznych minerałów.
Kaplan dał się poznać jako wytrawny obserwator międzynarodowej polityki – przewidział m.in. wojnę w b. Jugosławii w latach 90. XX wieku – i także tym razem nie sposób odmówić mu racji. Chińczyków interesuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta