Duża filharmonia w małym składzie
Orkiestra Filharmonii Narodowej coraz częściej pojawia się na estradach w skromniejszym personalnie składzie.
To muzycy, którzy skrzyknęli się dziesięć lat temu i postanowili utworzyć również orkiestrę kameralną. Pracują pod kierunkiem skrzypka Jana Lewtaka i mają na koncie wiele sukcesów, choćby świetną płytę z „Czterema porami roku” Vivaldiego, z solistą Mariuszem Patyrą. Kto nie słyszał dotąd orkiestry kameralnej Filharmonii Narodowej, będzie miał na to szansę w niedzielę, i to aż dwukrotnie. O godz. 12.30 muzycy zagrają na skwerze Hoovera, a o godz. 16.30 w Oranżerii wilanowskiego pałacu.