W przetargach można zaoszczędzić miliardy
Przepisy już od lat umożliwiają wspólne zakupy. Miasta i gminy wciąż nie chcą współpracować. Rząd planuje stosować centralne zamówienia
Od 2006 r. obowiązują w Polsce przepisy, które pozwalają na powołanie tzw. centralnego zamawiającego. Zamiast kupować po dwa, trzy samochody dla każdego ministerstwa osobno, mógłby on rozpisać jeden przetarg na kilkadziesiąt aut dla wszystkich resortów i urzędów. – To oczywiste, że im większe zamówienie, tym niższa cena. Już dawno zrozumiały to inne kraje. Oszczędności z tytułu centralizacji zamówień ocenia się na kilkadziesiąt procent – mówi Tomasz Czajkowski, były prezes Urzędu Zamówień Publicznych, który wprowadził do przepisów instytucję centralnego zamawiającego. Dlaczego pozostała ona martwa? – To pytanie do rządu. Tylko od niego zależy, czy zechce skorzystać z możliwości, jakie stwarza prawo zamówień publicznych – odpowiada Czajkowski.
Spytaliśmy w rządzie. – Projekt zarządzenia o powołaniu centralnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta