Miłe popołudnie bez ambicji
13 sierpnia 2010 | Po godzinach | Marcin Flint
Krzysia Górniak budzi entuzjazm, kiedy gra na gitarze, bo komponuje i aranżuje już w sposób niewywołujący większych emocji.
Ale ja nie zawsze potrzebuję muzyki, która zaangażuje mnie w 100 procentach, a następnie wywróci na drugą stronę. Czasem wystarczy, że jest odpowiednio zagrana. Nie chcę się więc kłócić, czy Górniak gra z bandem jazz czy tylko jazzik. Chętnie za to wpadnę w sobotę o godz. 17 do znanego głównie mieszkańcom Mokotowa pięknie odnowionego parku Dreszera. Trochę posłuchać, trochę się pogapić, przede wszystkim odpocząć.