Cud Wisły okiem warszawiaka
Przed 90 laty na przedpolach miasta pokonano bolszewików, co uznawane jest za jedno z największych naszych zwycięstw. Ale w 1920 roku istniały różne wersje tego wydarzenia, wprowadzające spore zamieszanie wśród czytelników stołecznych gazet
Ukoronowaniem patriotycznej wizji Bitwy Warszawskiej jest obraz Jerzego Kossaka, na którym wojsko polskie z księdzem Ignacym Skorupką na czele gromi sowieckie hordy, a po niebie latają samoloty do społu z husarią. Wizja druga – to złośliwy felieton „Rzeczpospolitej” z początku sierpnia 1920 roku o nowym ugrupowaniu POPK, czyli Partii Onufry Pakuj Kufry. Bo z miasta uciekało mnóstwo ludzi, głównie do Poznania, a nawet do Paryża, jak wspominał z kolei „Kurier Polski”.
Wróg u bram
Feralnego 13 sierpnia 1920 roku „Rzeczpospolita” donosiła
– „Najbliżej do Warszawy podeszły awangardy nieprzyjacielskie w kierunku Tłuszcza, mianowicie na 35 klm”. Od kilku dni obowiązywał zakaz sprzedaży trunków, myśliwi z bronią długą musieli zgłosić się do straży obywatelskiej, a samochody i motocykle należało zdać na potrzeby wojska.
Z rejonu Radzymina kolejka marecka dowoziła na Pragę rannych, których przenoszono następnie do tramwajów i rozwożono po szpitalach. Patriotycznie nastawieni mieszkańcy nosili kokardy w barwach narodowych – wówczas – biało-amarantowych! A gazety pełne były haseł w rodzaju: „Niech przez płomienny/Polski próg/ Nie odważy się/przejść wróg”.
... za zniszczone zbiory, za zrabowane zagrody niech karzące twoje pięści zbrojne w widły, kosy i cepy spadną na karki bolszewików - Józef
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta