Boom na imprezy automaniaków
Fanom motoryzacji nie wystarczają już rajdy. Jeżdżą na biesiady i startują w niezwykłych konkurencjach
Krzysztof Żurawski, 27-letni archiwista bankowy z Lublina, na co dzień jeździ stylizowanym na terenowy fiatem sedici, ale gdy tylko może, przesiada się do peerelowskiej limuzyny: fiata 132 p (z takiego modelu chętnie korzystała Służba Bezpieczeństwa).
Oryginalnym pojazdem przejechał już tysiące kilometrów, głównie zmierzając na zloty fanów samochodów produkowanych przez Fabrykę Samochodów Osobowych.
– Ogólnopolskie zloty organizujemy dwa razy w roku, mniejsze spotkania są dużo częściej – przyznaje Krzysztof Żurawski, który tym razem na zlot nie miał daleko. W miniony weekend miłośnicy samochodów FSO zjechali do Lublina.
Jazda z zamkniętymi oczami
Latem w całym kraju podobnych imprez jest mnóstwo. Tomasz Strzeliński, kolekcjoner zabytkowych aut i rzeczoznawca samochodowy, zerka na kalendarz imprez samochodowych do sierpniowego wydania miesięcznika „Classicauto”. Cała strona zapowiedzi. Latem po kilkanaście zlotów w ciągu jednego weekendu w różnych miejscach w Polsce. Najbliższa? Już w ten weekend: mistrzostwa Polski pojazdów zabytkowych w Częstochowie.
– Środowisko żyje. Ruch kolekcjonerski się rozwija – cieszy się Strzeliński. Jest też wykaz klubów zabytkowych pojazdów. – Na każdą literę alfabetu. Od aston martinów po wartburgi i zastawy – wylicza.
– Mamy do czynienia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta