Precz z pomnikami, na stos z rusofilami
Nie wszystkim się podoba ten pomnik, co to w Ossowie bolszewikom postawili. Tylko że wszystkie protesty jakieś takie niemrawe, beznadziejne, bez sensu zupełnie.
Nadęte artykuły historyków? Funta kłaków warte. Oburzony polityk PiS pomstujący w „Naszym Dzienniku”? Żenada. Grupka manifestantów z flagą i antyplatformianym transparentem? Żenada do kwadratu. Czerwone gwiazdy wymalowane sprejem? Mój Boże, kto to wymyślił?
Tu trzeba całkiem inaczej. Trzeba z duchem czasu iść i protestować nowocześnie, modnie. Tak żeby się „Gazeta Wyborcza” nie przyczepiała, żeby „Krytyka Polityczna” była zadowolona, i żeby Janina Paradowska cmoknęła z zachwytu.
Po pierwsze na Twitterze się zwoływać, frajerzy! I przez esemesy. I na Facebooku. A nie że chodzi smutny pan z megafonem i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta