Polityka zdominuje święto „S”
Kto nie został zaproszony, a kto nie przyjął zaproszenia – obchody Sierpnia ’80 dzielą polityków i działaczy
– Sierpień nie jest własnością Frasyniuka ani Wałęsy, jest własnością całego społeczeństwa – przekonuje Władysław Frasyniuk, niegdyś legenda dolnośląskiej „Solidarności”.
Lech Wałęsa nie pojedzie jednak na obchody do Szczecina, gdzie strajkujący stoczniowcy pierwsi podpisali przełomowe porozumienie z komunistyczną władzą. Nie będzie go też na zjeździe „S” w Gdyni 30 sierpnia.
– To protest przeciw upartyjnieniu związku – twierdzi. – Tak daleko mnie poobrażano. Zostawiam to, niech to dogorywa.
W Gdyni pojawią się natomiast prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk, a także prezes PiS Jarosław Kaczyński. Niemal do ostatniej chwili zwlekali jednak z potwierdzeniem obecności.
Mieczysław Jurek, szef zachodniopomorskiej „S”, stwierdził, że były prezydent wykazuje „kompletny brak szacunku”.
Wałęsy nie będzie też 3 września w Jastrzębiu. Tu zaproszeń na obchody nie dostali jednak ani on, ani Komorowski, ani Tusk. Szef śląsko-dąbrowskiej „S” uznał, że lepiej, by prezydent i inni goście nie zostali w czasie uroczystości wygwizdani.
Odłożyć na bok bieżące spory
Ludzie „Solidarności” potrafią się jednak także cieszyć z rocznicy jej zwycięstwa. W całym kraju spotykają się na piknikach, pokazach fajerwerków i koncertach. Będą ordery dla zasłużonych działaczy, msze św. dziękczynne, w tym odprawiona przed pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta