Opowiemy Ci o tych wypadkach...
Przepustka do historii była skrawkiem papieru z pieczątką MKS
To było dokładnie 30 lat temu. Wieczorem 27 sierpnia dotarłem do bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej, wówczas imienia Lenina, i zobaczyłem drewniany krzyż otoczony modlącymi się ludźmi, pod którym paliły się dziesiątki zniczy i świec.
– Tu zabito w siedemdziesiątym roku pierwszego stoczniowca. Jego koledzy ustawili krzyż i wrócili do stoczni. Od tej pory nie ruszają się na zewnątrz – objaśnił znajomy.
Do krzyża ktoś przyszpilił kartkę, na której zapisano strofy Byrona:
Walka o wolność gdy się raz zaczyna
Dziedzictwem z ojca przechodzi na syna
Sto razy obcą złamana potęgą
W końcu zwycięży
Ziemia się zatrzęsła pode mną i od tej pory – wedle znanego powiedzenia Hitchcocka – napięcie zaczęło stopniowo narastać. Następnego ranka przeszedłem przez furtkę obok słynnej bramy, która tonęła w kwiatach okalających portret Jana...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta