Umiesz liczyć, licz na wroga
Ruszają dwie wielkie ligi: kartel Barcelony i Realu, nazywany Primera Division, oraz Serie A, czyli Inter i reszta
Wrogami nazywamy ich z rozpędu, od dawna nimi nie są. Nawet dla kibiców Realu i Barcelony ich rywalizacja to już nie jest święta wojna, lecz raczej święty serial o dwóch klubach, które bez siebie nie mogą żyć i w których nie może dziać się dobrze jednocześnie.
Czasy, gdy szef Barcelony mógł o Realu mówić tylko źle, i wzajemnie, minęły. Ostatnim nienawistnikiem w biurach na Camp Nou był Joan Gaspart. Jego następca Joan Laporta podczas swoich długich rządów zasypał większość podziałów, a jego następca, wybrany latem Sandro Rossell, nie wykopie nowych, bo jest przyjacielem szefa Realu Florentino Pereza. Dzwonią do siebie często, nie tylko po to, żeby porozmawiać o milionach euro i transferach.
Wyprzedaż w Walencji
To prawda, że sprowadzony, by dać Realowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta