Na sprzedaż akcji Lotosu będą się musiały zgodzić banki
Jeśli inwestor w Lotosie nie będzie odpowiadał bankom, mogą żądać spłaty kredytu
Wybór inwestora dla gdańskiej grupy paliwowej minister skarbu będzie musiał skonsultować z bankami, które udzieliły jej kredytów na rozbudowę rafinerii.
Jak się dowiedziała „Rz”, konsorcja banków, które pożyczyły Lotosowi pieniądze na program rozwoju, zapewniły sobie możliwość zmiany umów kredytowych, gdy zmieni się układ właścicielski gdańskiej firmy. Szefowie Lotosu nie komentują tych zapisów. Z naszych informacji wynika jednak, że jeśli Skarb Państwa będzie chciał zmniejszyć swoje udziały w spółce poniżej 50 proc. i wybierze inwestora, to powinien on być „akceptowalny dla banków”. W przeciwnym razie banki mogą nie tylko zażądać zmiany warunków kredytowania, ale nawet szybszej spłaty należności.
Na program rozbudowy rafinerii w Gdańsku, dzięki któremu wzrośnie z 6 do 10 mln t rocznie przerób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta