Megaloman kręci
„Tetro” miał być arcydziełem Coppoli. A wyszła mydlana opera
Głowa znanej dynastii filmowej. Właściciel znakomicie prosperujących winnic w kalifornijskiej dolinie Nappa. Reżyser żyjący z poczuciem niespełnienia.
Tak powinien wyglądać uaktualniony biogram Francisa Forda Coppoli w podręcznikach historii X muzy.
Reżyser w kryzysie
W trylogii „Ojciec chrzestny” (1972 – 1990), „Rozmowie” (1974) i „Czasie Apokalipsy” (1979) genialnie połączył kino autorskie z komercyjnym, przyczyniając się do podniesienia poziomu artystycznego Hollywood. Podczas przyszłorocznej gali oscarowej odbierze nagrodę imienia Irvinga Thalberga za swój wkład w rozwój amerykańskiej kinematografii. Trudno o większy zaszczyt dla filmowca, ale myślę, że Coppola mimo wszystko czuje się w Hollywood niedoceniony. W jego przekonaniu wielkie studia nie pozwoliły mu w pełni rozwinąć skrzydeł i przez nie stracił niezależność. Zwłaszcza gdy po serii kasowych porażek w latach 80....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta