Ucz się, stary, ucz
Rozmowa z prof. Ewą Czerniawską o motywacji, ciekawości świata i IQ, które nigdy nie jest stałe
Rz: Rządzą nami: potrzeba osiągnięć, łaknienie i seks – przypomina profesor Zimbardo. Dla ich zaspokojenia musimy być wewnętrznie zmotywowani.
Prof. Ewa Czerniawska: Tak. Ciekawą kwestią, jak dotąd mało zanalizowaną, jest: dlaczego dana każdemu z natury ciekawość świata, czyli motywacja poznawcza, zanika.
A zanika?
U większości z wiekiem niestety tak. W wieku przedszkolnym niemal 100 proc. dzieci do nauki podchodzi z pasją i uporem. Cztero-, pięciolatki ciągle pytają i drążą. Chcą wiedzieć, jak działa samochód i dlaczego niebo jest niebieskie. Są ciekawe i chłonne. A potem idą do szkoły. I dzieje się coś takiego, że świat przestaje ich interesować.
To wina szkoły?
Po części tak. To instytucja masowa. Nie może śledzić indywidualnych zainteresowań młodego człowieka i dostosowywać do nich sposobów nauczania. Na przykład gdy chłopiec jest pasjonatem piłki nożnej i woli spędzać czas na boisku, a nie w klasie – idealnie byłoby, gdyby nauczyciel fizyki swoje lekcje z nim opierał na zadaniach związanych z piłką nożną: z jaką siłą została wybita, ile czasu potrzebuje, by dotrzeć do bramki, jakie jest prawdopodobieństwo, że do niej trafi itd. Wtedy fizyka nie jest dla małego piłkarza czymś abstrakcyjnym, oderwanym od jego codziennego życia.
Instytucji nie zmienimy. W nauce powinni pomagać rodzice?
Też. Choć ja z optymizmem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta