Partie biorą samorząd
Małe, lokalne komitety wyborcze są najbliżej mieszkańców – twierdzą ich członkowie. Partyjni radni studzą ich zapały: to my rządzimy w dzielnicach i w mieście
Nasz Rembertów, Stowarzyszenie Obywatelskie, Ochocka Wspólnota Samorządowa – lokalnych komitetów szykujących się do wyborów samorządowych jest kilkanaście.
– Jestem w samorządzie od 20 lat, jako burmistrz i jako radny. Zawsze byłem z listy samorządowej. I do ubiegłej kadencji to właśnie ludzie z tej listy rządzili w dzielnicy – mówi były burmistrz Białołęki, a dziś radny dzielnicy Jerzy Smoczyński.
I dodaje, że tak naprawdę to takie lokalne komitety rozwiązują problemy ludzi. – Bo droga, kanalizacja czy przedszkole nie mają barw politycznych.
Bliżej ludzi
Działacze lokalnych komitetów w dzielnicach zgodnie twierdzą, że mieszkańcy ze swoimi problemami zwracają się do nich, a nie do partyjnych radnych.
– Do mnie na dyżur radnego przychodzi po 40 osób. Bo my się widzimy w sklepie, na przystanku. I możemy coś załatwić,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta