W Platformie cisza przed burzą
Chwilowo zażegnano konflikt między Tuskiem a Schetyną. Nowy układ sił sprawia, że napięcia będą powracać
Ubiegłotygodniowe spotkanie Donalda Tuska i Grzegorza Schetyny, na którym doszło do porozumienia między nimi, nie oznacza końca wojny, jaką toczą szef PO i jej sekretarz generalny. Ta wynika bowiem z zupełnie nowego układu sił, jaki powstał w Platformie w ostatnim roku. Jaki to układ?
Przywódca europejski
Choć przywództwo Tuska w partii wydaje się niekwestionowane, jego władza nie jest absolutna. I jego sympatycy, i przeciwnicy w PO są zgodni: jego celem jest zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w 2011 r. i objęcie szefostwa koalicyjnego rządu (z PSL lub SLD). I jedni, i drudzy są przekonani, że największe zagrożenie dla tego projektu może wyniknąć z dekompozycji PO i walk wewnętrznych. Zapewne dlatego tuż przed wyborami samorządowymi, a rok przed parlamentarnymi, Tusk postanowił zawrzeć kompromis ze Schetyną i zapowiedział rezygnację z powiększenia zarządu PO do rozmiarów, które władzę w partii złożyłyby w ręce lidera.
Przeciwnicy Tuska uważają, że jako premier tak pokochał władzę, iż chce rządzić dla samego rządzenia, nie przeprowadzając reform. Zwracają uwagę, że otacza się doradcami,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta