Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lizbona to nie Jałta

30 listopada 2010 | Publicystyka, Opinie | Piotr Skwieciński

Część Polaków jest od pokoleń emocjonalnie zaczadzona. Już Mickiewicz nad Sekwaną przykładał ucho do paryskiego bruku i słyszał tętent nadciągających Kozaków – pisze publicysta

Tekst Piotra Semki o lizbońskim szczycie NATO jest interesujący, ale niektóre jego tezy wzbudzają mój sprzeciw. Mój sprzeciw budzi też konstrukcja intelektualno-emocjonalna, która za artykułem tym stoi.

Sukces bez cudzysłowu

Semka odnotowuje, że wbrew obawom szczyt potwierdził wagę fundamentalnej zasady paktu, jakim jest wspólna obrona jego zaatakowanych członków. Przypomina jednak zaraz głosy mówiące, że słynny natowski punkt 5 traktatu nie wymusza automatycznej reakcji militarnej na atak na któreś z państw członkowskich. Postulujące więc wzmocnienie tego zapisu.

Głosy te są słuszne, z każdego, a zwłaszcza polskiego, punktu widzenia. Tylko… wzmocnienia punktu 5 nie było na agendzie lizbońskiej. Przed szczytem liczne były natomiast głosy mówiące, że może zapaść decyzja o unieważnieniu punktu 5. W tej sytuacji można wyrażać żal, że art. 5 nie został wzmocniony. Ale podkreślenie jego mocy przez szczyt jest jednak sukcesem. Może umiarkowanym, ale bez cudzysłowu.

Semka zauważa, że przed szczytem rządzący (prezydent Komorowski) mówili, iż zależy nam na „zagwarantowaniu aktualizacji planów ewentualnościowych” (w wypadku Polski chodzi o szczegółowe projekty wojskowej pomocy na wypadek zagrożenia ze strony Moskwy). Konstatuje, że „w dokumentach końcowych szczytu nie ma o tym mowy. Na ile są więc one traktowane...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8790

Spis treści

Ekonomia

Analitycy: żadnych nerwowych ruchów
Bezpieczeństwo bez stereotypów
Bogdanka grozi palcem czeskiemu miliarderowi
Brak wagonów może podnieść koszty budowy polskich dróg i autostrad
Będzie kara dla tych, którzy wycenili Lotos na zero złotych
Cancun: miliardy na ocalenie tropików
Czarny poniedziałek
Czesi nie chcą euro. Przed nami daleka droga
Duże drukarnie opakowań mają się coraz lepiej
Fuzja British Airways z hiszpańską Iberią
Gazprom gotów obniżyć ceny
Gorsze prognozy dla rynku miedzi
Idą ciężkie czasy dla browarów
Internet przyszłości nabiera kształtów
Internet wkrótce dostępny w nowych samochodach
Irlandia szkodzi polskiej walucie
Kalendarium gospodarcze
Kolejna awaria w banku
Kolejny kraj pod presją inwestorów
Koniec roku okazał się dobry dla stref
Krótka radość inwestorów
Mniej odpisów na złe długi
Negocjacje w FSO bez przełomu
Nie będzie więcej „polskich obozów”?
OFE nie są największą przyczyną deficytu i długu
OFE nie uratują budżetu
Obligacje detaliczne coraz mniej atrakcyjne
Pięć firm powalczy o Victorię, ale nie NWR
Polska znów jest handlową zieloną wyspą w Europie
Ratują Irlandię, czy siebie?
Rewolucja płacowa w Sbierbanku
Rośnie zainteresowanie antypodatkowymi funduszami
Ryzykowałem, wchodząc do Polski
Spór o kolorowe pudełka papierosów
Trudny start banków w czasie kryzysu
UOKiK gani za karty kredytowe
W skrócie
Wideo rośnie, przychody nie
Władca gazu
Właściciel kanału 4fun.tv wchodzi dziś na giełdę
Zmiany w „Kapitale ludzkim”
Znów kupujemy meble
„Paszport do eksportu” z jednym wnioskiem o dofinansowanie
Zamów abonament