Rewolucja płacowa w Sbierbanku
Od nowego roku wynagrodzenie każdego z 250 tys. pracowników banku będzie powiązane z jakością obsługi i wielkością sprzedaży
Każdy produkt zostanie wyceniony. Pracownik będzie wiedział, ile zarobi, sprzedając ten produkt – zapowiada prezes Herman Gref.
Pracownicy, którzy będą uprzejmi, sprawni i dobrze oceniani przez klientów, dostaną podwyżki i bonusy. Ci, którzy pozostaną niegrzeczni, burkliwi i leniwi, stracą pracę (do zwolnienia w 2011 r. jest ok. 10 tys. osób). Dojście do tego, że między jakością usług a wynikami istnieje zależność, zabrało władzom największego banku Europy Środkowo-Wschodniej kilkanaście lat.
Motywacyjny system płac to część strategii banku do 2014 r. Główne cele to osiągnięcie ponad 50-proc. udziału w rynku depozytów, a w rynku kredytów dla ludności ponad 35 proc. Obecnie udziały te wynoszą odpowiednio 48 proc. i 33 proc.
Za trzy kwartały Sbierbank wydał na płace, jak podaje „Kommiersant”, ponad 83 mld rubli (2,6 mld dol.). To prawie 2 proc. wszystkich wydatków banku.
Zysk netto ma być w tym roku rekordowy – ok. 150 mld rubli (4,8 mld dol.).