Zły mąż, świetny aktor
W ciągu trwającej już prawie 60 lat kariery Christopher Plummer zagrał wiele niezapomnianych ról, które przyniosły mu zaszczyty. Z wyjątkiem jednego – Oscara. Ale 81-letni weteran nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
W ubiegłym roku najważniejsze aktorskie trofeum wyśliznęło mu się z rąk w ostatniej chwili. Nominację do Oscara – aż trudno uwierzyć, że dopiero pierwszą w karierze – Plummer dostał za kreację w „Ostatniej stacji” (2009), biograficznym filmie o schyłku życia wielkiego rosyjskiego pisarza Lwa Tołstoja.
Aktor odżegnuje się od zbyt daleko idących analogii. Mówi, że wciąż ma wielki apetyt na życie i ani myśli o zawodowej emeryturze. Śmieje się, że nigdy nie był tak zapracowany jak dziś.
To prawda: w ciągu ostatnich dwóch lat zagrał w sześciu filmach, w tym tytułową rolę w głośnej opowieści fantasy „Parnassus: człowiek, który oszukał diabła” (2009) Terry’ego Gilliama, i nadal z wielkim powodzeniem występuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta