Zakochany Guliwer, rockowa muzyka i piłkarze
Film „Podróże Guliwera” już kiedyś widziałem i czytałem różne wersje tej książki. Oczywiście skrócone, dla dzieci. Ale nowy film warto zobaczyć, bo dzieje się jakby w naszych czasach. Wszystko zaczyna się od miłości pana do pani. I ona daje mu szansę napisania artykułu o Trójkącie Bermudzkim. Guliwer płynie tam i wciąga go fala. Trafia do Krainy Liliputów. Tam początkowo oszukuje ich, że jest w swoim kraju królem. Potem za kłamstwa musi odpokutować. Akcja biegnie dalej, a w tle są elementy „Titanica” i „Avatara”, jest muzyka rockowa i postaci znanych piłkarzy. Całkiem fajne połączenia.