Mubarak nie ustąpił
Przez kilka godzin Egipcjanie żyli w przekonaniu, że Hosni Mubarak poda się do dymisji. Wczoraj późnym wieczorem okazało się jednak, że do czasu wrześniowych wyborów nie ustąpi ze stanowiska.
Zawiedziony tłum, zareagował oburzeniem. „Jaskot, jaskot!” („Sczeźnij, sczeźnij!”) – krzyczały tysiące ludzi na placu Tahrir. – Będziemy tu, aż on naprawdę odejdzie – mówi 34-letni nauczyciel Saad Bakr.Prezydent poinformował o przekazaniu części władzy wiceprezydentowi Sulejmanowi i zapowiedział zmianę tych przepisów konstytucji, które umożliwiały dyktatorskie rządy.
—Jerzy Haszczyński z Kairu