Zakładniczka Monika Olejnik
Nie zauważyłem, aby ci, którzy odsądzają dziś Kowala i Bielana od czci i wiary za spotkanie z dziennikarką TVN 24, krytykowali córkę prezydenta za kontakty z tą samą osobą w tym samym czasie – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Monika Olejnik nigdy nie była ulubienicą prawicowych publicystów, polityków czy blogerów. Krytykowano – i bardzo często była to krytyka uzasadniona – jej polityczną jednostronność i stronniczość przy prowadzeniu wywiadów.
Jednak reakcja prawicowej opinii publicznej na ujawnione w ostatni weekend rewelacje dotyczące wydarzeń tuż po śmierci Lecha Kaczyńskiego jest kuriozalna. Przypomnijmy: według napisanej przez dziennikarzy „Wprost" książki dzień po śmierci prezydenta pod Smoleńskiem kilku ówczesnych polityków PiS, m.in. Paweł Kowal i Adam Bielan, rozmawiało z Moniką Olejnik na temat miejsca pochówku pierwszej pary. To wówczas miał paść pomysł pogrzebu na Wawelu.
I choć bohaterowie tych wydarzeń różnią się w szczegółach, opisując samo wydarzenie, można podejrzewać, że takie spotkanie 11 kwietnia rzeczywiście miało miejsce i że wówczas narodziła się idea wawelskiego pochówku.
Szczere łzy
Jak powinniśmy oceniać ten fakt? „Dywagowanie nad miejscem pochówku prezydenta w takich okolicznościach jawi się w oczach wielu wyborców PiS jako działanie zahaczające o polityczne bluźnierstwo" –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta