Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cud w Dolinie Pompejańskiej

21 maja 2011 | Bitwy i wyprawy morskie | Krzysztof Masłoń
Matka Boska Pompejańska
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
Matka Boska Pompejańska

25 września 1892 roku z włoskiego portu w Gaeta de Santa Maria della Grota przy zatoce Policastro wypłynęły dwa statki: „Piccolo Mariuccia" i „Carlo Primo".

Tym pierwszym dowodził pochodzący z Torre del Greco kapitan Giovanni della Gatta, który później sporządził krótkie sprawozdanie z tego, czego był świadkiem podczas dramatycznego rejsu.

Z portu statki wypłynęły przy pięknej pogodzie, ale po trzech dniach niebo okryły chmury, zaczęło padać i morze się wzburzyło. Wiatr wiał z południowego wschodu. Taka aura utrzymywała się do 4 grudnia, kiedy to rozpoczęła się nawałnica. Kapitan Giovanni della Gatta pisał: „Przewidując niebezpieczeństwo zatonięcia obciążonego towarem statku, wyrzuciliśmy część ładunku w morze. Następnie udaliśmy się na pokład, by walczyć z żywiołem. Przez ten czas morze burzyło się coraz bardziej. Padał grad, a fale tak bardzo rzucały statkami, że istniało zagrożenie życia obu załóg w najwyższym stopniu. Marynarze, widząc nieuniknioną zgubę, płakali i modlili się o pomoc. Wszyscy byli rozebrani do koszuli i spodni, gotowi rzucić się w morze, aby ratować życie".

Wtedy kapitan drugiego statku, „Carlo Primo" Nicola Coscia wezwał głośno o pomoc Matkę Boską Pompejańską....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8933

Spis treści
Zamów abonament