Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Apokalipsa na rolce

21 maja 2011 | Plus Minus | robert mazurek
Chris Niedenthal „Czas Apokalipsy”, 1981 r.
autor zdjęcia: Chris Niedenthal
źródło: Forum
Chris Niedenthal „Czas Apokalipsy”, 1981 r.
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Rz: Ma pan ze sobą aparat?

Chris Niedenthal: Nie.

A jakby był koniec świata?

To i tak nie byłoby już rynku.

A wybuch wulkanu na ul. Puławskiej?

To gorzej. Od czasu, kiedy staram się być nowoczesny i robię zdjęcia cyfrowe, szukam dobrego małego kompaktu, bo nie chcę takiej armaty nosić.

Rodzinie też pan nie robi zdjęć.

Tylko jak muszę. To zadziwiające, jak źle potrafię zrobić zdjęcie żonie, teściowej czy synowi! Po prostu nic mi nie wychodzi i nie można tego nikomu pokazać.

Żaden pożytek z pana. Dlaczego w ogóle wziął się pan za zdjęcia?

Miałem 11 lat, mieszkałem w Londynie i zdałem egzamin do dobrej szkoły, więc w nagrodę dostałem aparat.

Dostał pan aparat, ale robił zdjęcia tylko Polakom?

– Chodziłem do polskiej szkółki sobotniej i kiedyś szkoła zorganizowała wycieczkę na lotnisko Heathrow i strzelałem, co się dało.

A kiedy w 1963 roku przyjechał pan do Polski po raz pierwszy, to z aparatem?

Pewnie tak, choć z pierwszego pobytu w Polsce mam inne wspomnienia. Pierwszym widokiem był Dworzec Gdański, który w ogóle nie wyglądał na dworzec międzynarodowy.

Umówmy się, że on do dziś w ogóle nie wygląda....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8933

Spis treści
Zamów abonament