Nawałnica na Saturnie
Raz na jeden obrót Saturna wokół Słońca (na Ziemi mija prawie 30 lat) na powierzchni gazowego giganta pojawia się gwałtowna burza. Żywioł powraca, kiedy północna część planety zwraca się w stronę naszej gwiazdy. Choć naukowcy już sześć razy odnotowali takie zjawisko od 1876 r., to dopiero ostatnią burzę (pod koniec 2010 r.) udało się obserwować w podczerwieni za pomocą sondy Cassini oraz Bardzo Wielkiego Teleskopu (VLT) Europejskiego Obserwatorium Południowego.
– Zaburzenie to tworzy gigantyczne wybuchy obłoków. Chmura rozprzestrzenia się na całą planetę – powiedział Leigh Fletcher z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Dane z VLT oraz sondy Cassini pozwoliły badaczom zweryfikować je i umieścić we właściwym kontekście. Poprzednie badania burz pozwoliły tylko obserwować odbite światło słoneczne.
– Dzięki uzyskanym po raz pierwszy obrazom w podczerwieni obserwowaliśmy ukryte warstwy atmosfery – wyjaśnia Fletcher. – Po raz pierwszy mogliśmy zmierzyć zmiany temperatury związane z tym zdarzeniem.