Na fundowanym przez firmę obiedzie pożywi się i fiskus, i pracownik
Od posiłków profilaktycznych zapewnianych podwładnym pracodawca nic nie odprowadzi do ZUS i urzędu skarbowego. Inaczej jest, gdy finansuje lunch ze środków obrotowych
Pracodawcy muszą w konkretnych sytuacjach zapewnić tzw. profilaktyczne posiłki. Mają taki obowiązek, gdy pracownicy i zleceniobiorcy wykonują zadania w warunkach szczególnie uciążliwych.
Firmy często też oferują załodze bezpłatne obiady w zakładowych bufetach albo przekazują talony na posiłki w zewnętrznych jadłodajniach. Takie świadczenia dla obdarowanych pracowników i zleceniobiorców korzystają z różnych zwolnień ubezpieczeniowych i podatkowych.
Dużo zależy od źródła ich sfinansowania (środki obrotowe zakładu, fundusz socjalny) czy formy przyznanego profitu (w naturze, pieniądz czy talon). Przedstawiamy, jak te kwestie wyglądają w praktyce. Zaczniemy od obowiązkowych posiłków i napojów.
Gorące danie być musi
Mamy obowiązek zapewnić nieodpłatnie gorące danie dziennie każdemu pracującemu w warunkach szczególnie uciążliwych, czyli przy pracach:
- związanych z wysiłkiem fizycznym powodującym w ciągu zmiany roboczej efektywny wydatek organizmu powyżej:
– 2000 kcal (8375 kJ) u mężczyzn i 1100 kcal (4605 kJ) u kobiet bez względu na miejsce ich świadczenia,
– 1500 kcal (6280 kJ) u mężczyzn i 1000 kcal (4187 kJ) u kobiet i wykonywanych w pomieszczeniach zamkniętych z utrzymującą się stale ze względów technologicznych temperaturą poniżej 10° C lub o wskaźniku obciążenia termicznego (WGBT)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta