Kompromis jest niemożliwy
Czy biskupi przebudzili się już z „kompromisowej drzemki” i uwierzyli w możliwość realizacji testamentu Jana Pawła II, który marzył o tym, by Polska była krajem wolnym od aborcji? – pyta publicysta
To, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się niemożliwe, stało się faktem. Niezależna od partii politycznych, działających w znacznym stopniu poza strukturami kościelnymi (choć z ich udziałem), inicjatywa kilku osób świeckich doprowadziła do gigantycznego sukcesu.
Pachnie absurdem
W ciągu zaledwie trzech tygodni udało się zebrać prawie pół miliona podpisów (a organizatorzy twierdzą, że po dołączeniu wszystkich będzie ich ponad 600 tysięcy), i to pod projektem ustawy, która nawet części hierarchów, nie mówię już o politykach czy ludziach mediów, wydaje się wysoce kontrowersyjna. A jednak spora część Polaków, i to niezależnie od własnych poglądów politycznych, myśli inaczej, uznając, że sprawa obrony życia jest realnie ważna, a nie stanowi tylko – by posłużyć się językiem polityków – „tematów zastępczych", które „mają odciągnąć opinię publiczną od spraw rzeczywiście poważnych".
Teraz pozostaje mieć tylko nadzieję, że podobnie jak rzesza Polaków potraktują problem aborcji także politycy i ludzie Kościoła, którzy nie będą uciekać od poważnych pytań w przestrzeń gołosłownych deklaracji.
A problem, który zgłaszają pomysłodawcy projektu, jest rzeczywiście poważny. Uznają oni bowiem, że nie może być tak, iż polskie prawo dyskryminuje pewną część ludzi tylko ze względu na ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta