Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dowiem się, czy nie przeszkadzam

27 czerwca 2011 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Adrian Mierzejewski, 25 lat, 12 meczów w reprezentacji Polski, jeden gol. Trabzonspor zapłacił za niego Polonii Warszawa 5,25 mln euro. To najdroższy piłkarz sprzedany z polskiej ligi
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Adrian Mierzejewski, 25 lat, 12 meczów w reprezentacji Polski, jeden gol. Trabzonspor zapłacił za niego Polonii Warszawa 5,25 mln euro. To najdroższy piłkarz sprzedany z polskiej ligi

Adrian Mierzejewski o kontrakcie z tureckim Trabzonsporem po dwóch nieprzespanych nocach

Rz: Kogokolwiek o pana spytać, mówi, że za młodu trzeba było do pana ojca dzwonić, żeby przypomniał Adrianowi, co jest ważne w życiu.

Adrian Mierzejewski: Czytałem. A to trener Leszek Ojrzyński się odezwie, a to Dariusz Dziekanowski trzy grosze dorzuci. Mówią, że byłem leniem, ale to było osiem lat temu. Poza tym leń ze mnie był tylko delikatny. Miałem 18 lat, trafiłem do seniorskiej piłki, w tym samym czasie zdawałem maturę. Pierwszy skład, starsi koledzy, no i do tego szkoła – wrażeń i zajęć namnożyło się tyle, że na niektórych treningach byłem śnięty i odpuszczałem.

Pierwsze płockie pieniądze zaszumiały ponoć w głowie?

Takie pieniądze nie mogą uderzyć do głowy, zapewniam. Cieszyłem się, że trafiłem do dobrego zespołu, udało mi się i ludzie zaczęli gadać. Problemów pozasportowych nigdy ze mną nie było. Czasem jakieś wyjście na dyskotekę, młody byłem. Ale hazard nigdy mnie nie pociągał. Jednak doszło do tego, że w którymś momencie to ja szukałem sobie klubu, a nie klub szukał mnie. A czy przez trzy lata mojej gry w Polonii Warszawa słyszał pan o jakimś wyskoku?

Dziwnie wyglądał pan na filmach z powitania w Trabzonsporze. Był pan zdziwiony reakcją kibiców?

To był szok, ale pozytywny. Chociaż oni każdego tak witają, to wrażenie jest wielkie, nie zapomnę tego do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8963

Spis treści
Zamów abonament