Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Muzykę odbieramy słuchem i wzrokiem

01 lipca 2011 | Teatr Wielki, Opera Narodowa | Jacek Marczyński
 „Święto wiosny”, choreografia Wacław Niżyński
autor zdjęcia: Ewa Krasucka
źródło: __Archiwum__
„Święto wiosny”, choreografia Wacław Niżyński
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Dyrygent opowiada o pracy z Polskim Baletem Narodowym i puzzlach, które Igor Strawiński poukładał w „Święcie wiosny”

Jak zmobilizować orkiestrę, by trzy razy w ciągu wieczoru zagrała tak trudny utwór jak „Święto wiosny"?

Łukasz Borowicz: – To dyrygent musi być przede wszystkim zmobilizowany, gdyż nie może popełnić błędu, muzykom może się przytrafić minimalna omyłka. W tym utworze nie ma jednak momentu wytchnienia dla nikogo, wszyscy nieustannie muszą uważać i stale utrzymywać stan podwyższonej gotowości. Są utwory rytmicznie trudniejsze, ale „Święto wiosny" ma taką zmienność temp, że nie można grać odruchowo.

Ma pan możliwość spojrzenia na to, co się dzieje na scenie?

Oczywiście, jeślibym nie patrzył, moja praca straciłaby sens. Reaguję na najdrobniejsze detale, często muszę na przykład jakąś frazę spowolnić, gdyż parę taktów wcześniej widzę, że tancerze jeszcze nie ustawili się w rzędzie. Ja im akompaniuję.

Wielu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8967

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament