Macierewicz: obezwładniony Tu-154
Zespół parlamentarny za doprowadzenie do tragedii obwinia ministrów rządu Tuska i szefa BOR
– Do katastrofy smoleńskiej doszło nie na skutek tego, że obezwładniony samolot uderzył w ziemię. W rzeczywistości katastrofa nastąpiła już na wysokości 15 m nad poziomem pasa, kiedy przestało działać zasilanie – powiedział poseł PiS Antoni Macierewicz, szef parlamentarnego zespołu, który bada przyczyny zdarzeń z 10 kwietnia.
Mocny akcent
Ta informacja była najmocniejszym akcentem wczorajszej konferencji, podczas której prezes PiS Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz przedstawili drugą część białej księgi smoleńskiej tragedii. To liczący ponad 160 stron zbiór dokumentów podsumowujących dotychczasowe prace zespołu.
– Mieliśmy taką wizję tej katastrofy, że samolot uderza o ziemię i wtedy przestają działać urządzenia. Jeśli przestały działać wcześniej, to należy postawić pytanie, czy nastąpiła jakaś awaria – komentował Jacek Sasin, wiceszef Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w rozmowie z Onet.pl.
Zdaniem Wojciecha Łuczaka, eksperta ds. lotnictwa, stwierdzenie Macierewicza to absurd. – Samolot w momencie zetknięcia z ziemią był sprawny. Załoga polskiego Tu-154M nie meldowała o jakichkolwiek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta