Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przyjaźń na czterech kołach

01 lipca 2011 | Życie Warszawy | Paweł Gawlik
 Granatowa  nyska przejechała 3250  kilometrów.  Na zdjęciu czwórka z jej licznej ekipy: Adam Nemeth, Geza Bagi, Patricia Paszt,   Szabolcs Sóber
źródło: Materiały Promocyjne
Granatowa nyska przejechała 3250 kilometrów. Na zdjęciu czwórka z jej licznej ekipy: Adam Nemeth, Geza Bagi, Patricia Paszt, Szabolcs Sóber
źródło: Archiwum

Przejechać Nysą z Budapesztu do Warszawy i po drodze dowiedzieć się, na ile prawdziwe jest powiedzenie: Polak Węgier dwa bratanki. Taki pomysł mieli Katarzyna Zolich i Tomasz Ducki na inaugurację polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

Wraz z obchodzącym dziesięciolecie istnienia krakowskim Centrum Węgierskim chcieliśmy przygotować jakąś inicjatywę na początek naszego przewodnictwa w UE. Szukaliśmy formuły różniącej się od tradycyjnych konferencji czy wizyt oficjeli – opowiada Katarzyna Zolich. – Chcieliśmy też przekonać się, jak wygląda dziś przyjaźń polsko-węgierska. Postanowiliśmy dać szansę ludziom, by mogli się wypowiedzieć na temat łączących nas więzów.

Nazwą projekt nawiązuje do PKP „Batory", który przez wiele lat łączył Polskę z Węgrami. Jak się okazało, przejazdy tym pociągiem i wyjazdy nad Balaton za czasów PRL wciąż są żywe w pamięci wielu osób.

Romanse, przemyt i ćwiczenia językowe

Dziewiętnastoletnia granatowa nyska wyruszyła w miesięczną trasę 6 maja. Z powodu ciągłych awarii większą część drogi pokonywała na lawecie, ale mimo to odwiedziła pięć węgierskich i 11 polskich miast. Na każdym przystanku członkowie objazdowej trupy zachęcali przechodniów do dzielenia się wspomnieniami związanymi z oboma krajami. Węgrzy przypominali sobie podróże do Polski, Polacy – wakacje na Węgrzech.

– Ludzie ze starszego pokolenia, dorośli już w czasach PRL, opowiadali wiele o gościnności...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8967

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament