3 tys. zł kary dla kierowcy za niezapłacone e-myto
Dziś rusza elektroniczny system opłat na polskich drogach. Inspektorzy będą karać, o dziwo, tylko prowadzących pojazdy, a nie firmy transportowe
E-myto obowiązuje zamiast tradycyjnych winiet na płatnych odcinkach dróg. Nowy system opłat obejmie wszystkie auta (także samochody osobowe z przyczepami) o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t.
Za brak opłaty grożą surowe kary. Ale w przepisach o nich roi się od nonsensów.
Przewoźnik bez sankcji
Kierowca zapłaci 3 tys. zł, gdy e-myto nie zostało w ogóle uiszczone, i 1,5 tys. zł, gdy zostało zapłacone w niepełnej wysokości. Sankcji unikną przewoźnicy, nawet gdy wina leży po ich stronie, bo np. nie wpłacili przed podróżą odpowiedniej kwoty (w tzw. systemie pre-paid).
Kary nie zapłacą nawet ci przedsiębiorcy, którzy w ogóle zignorowali obowiązek i nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta