Hipopotamica spokojna, dyrekcja w nerwach
Dwie godziny w korku w Niemczech – nerwy. Wyrwała zawiasy w kontenerze – nerwy. W nocy burza – nerwy. Nie je – nerwy. Przyjazd Pelagii okazał się sporym przeżyciem dla szefów zwierzyńca
Dyrektor Andrzej Kruszewicz od rana dyżurował przy basenie: hipopotamica wyjechała z Hanoweru, miała 900 kilometrów przejechać w klimatyzowanym kontenerze w ciągu dziesięciu godzin. Ale w Niemczech na autostradzie był korek, stali dwie godziny. Wtedy się trochę zdenerwowała.
– GPS podawał, że może do nas dotrzeć w środę o godz. 20. Ale przez ten korek była dwie godziny później. Kierowcę od dźwigu dało się przekonać, żeby czekał, ale w końcu nie był potrzebny – opowiada szef...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta